10 września 2008, 22:39
Chwile ostatnio są bardzo ulotne. Nie wiem, czy mnie się coś zmieniło, czy to świat zrobił się jakiś piękniejszy... Chmury na niebie, o zachodzie, są jakby bardziej subtelne. Pierwsza poranna mgła w tym roku jakby bardziej nastrojowa...
A może to mnie się tak po prostu wydaje? W takim razie lepiej jest zobojętnieć na chwilę, żeby za... chwilę... doznać paru z tych uczuć.
Legeda...
Kiedyś już czułem całe to piękno. Chwilowe zobojętnienie jest jakby kluczem tych słów.
"kiedyś"
także
Wszystko zatacza koła, więc czasem się powtarzam.